Dziób niszczyciela H.M.S "Onslaught" przecinał spokojne fale Morza Północnego z szybkością 34 węzłów. 45 minut temu otrzymałeś szyfrówkę, po której natychmiast podałeś kurs i rozkazałeś rozwinąć pełną moc turbin. 30 mil na północny-zachód samoloty RAF wykryły konwój hitlerowskiej Kriegsmarine składający się z tankowca i trzech drobnicowców wyładowanych sprzętem wojennym. Osłaniany zaledwie przez jeden niszczyciel konwój szybko podążał w stronę wybrzeża okupowanej Norwegii, aby zasilić stacjonujące tam garnizony niemieckie. Należało zlokalizować konwój, wyeliminować niszczyciel i zatopić transportowce.
Według Twoich obliczeń od konwoju dzieliło Cię jeszcze około 10 mil, gdy oficer obsługujący radar zameldował o nadciągających od strony wybrzeża obiektach. W soczewkach Twojej potężnej lornety pojawiły się na tle nieba sylwetki samolotów o charakterystycznie wygiętych skrzydłach. Były to bombowce nurkujące Ju-87 „Stuka". Wyjąc przeraźliwie silnikami i zainstalowanymi na goleniach podwozia syrenami, atakowały Twój okręt bombami. Prowadziłeś swój niszczyciel zygzakując nieustannie, co w połączeniu ze słabym wyszkoleniem niemieckich pilotów pozwoliło Ci uniknąć trafienia. Niestety Twoje pompomy również chybiły celu, choć bez przerwy zanosiły się ogniem.
Szybko powróciłeś na kurs przecinający drogę konwojowi i w tym momencie Twój antyradar zasygnalizował obcy radar. Natychmiast przełączyłeś się na namierzanie radarowe. Po chwili oficer dyżurny zameldował, że od północnego wschodu zbliża się z szybkością 33 węzłów niemiecki krążownik.
W duchu obiecałeś sobie postawienie do raportu karnego winnego tak późnego wykrycia potężnego przeciwnika, po czym chcąc, nie chcąc podjąłeś nierówną walkę. Ustawiłeś niszczyciel bokiem do szybko nadciągającego kolosa i odpaliłeś pierwszą salwę torped...
ADS zapewnił Ci dostatek prawdziwych emocji. Jeśli należysz do fanów gier symulacyjnych oferujemy Ci smakowite dania, rodem z kuchni francuskiej. To firma Futura zaprezentowała w 1990 roku grę Advanced Destroyer Simulator.
ADS jest kolejnym dowodem potwierdzającym wysoką klasę warsztatu swoich twórców. Nie wiadomo co bardziej w tej grze podziwiać: elegancką grafikę, świetną i bezbłędną animację czy koncepcję gry.
Akcja gry przenosi nas w lata 1940-1944 do największych teatrów bitew morskich Drugiej Wojny Światowej. Są nimi rejony kanału La Manche, Morza Północnego i Morza Śródziemnego.
W każdym z wyżej wymienionych rejonów masz do wyboru pięć bojowych misji oraz scalającą je operację.
W grze przejmujesz rolę dowódcy niszczyciela brytyjskiej Royal Navy. Jednostka ta to H.M.S. "Onslaught" typu "O/P" o wyporności 3200 ton, wliczając w to ciężar uzbrojenia. Stanowią go trzy baterie dział 120 mm oraz dwie boczne wyrzutnie torped. Dowiadujemy sią poza tym, że długość okrętu wynosi 110 metrów, szerokość 12 metrów a zanurzenie pod pełnym obciążeniem 4,5 metra. Jednostka napędowa TIRANT D/l-50 zapewnia szybkość do 34 węzłów.
Menu opcji gry oferuje, poza zapoznaniem z w/w charakterystyką okrętu, wybór parametrów realności: szansę naprawy okrętu w obcych bazach, skrócenie czasu ładowania dział i torped, zniesienie limitu paliwa i amunicji.
Jest rzeczą oczywistą, że stopień, komplikacji sterowaniem i obsługi niszczyciela został dostosowany do potrzeb gry. Nie należy zatem oczekiwać tak wiernego odwzorowania tych czynności, jak to oferują inne symulatory. Na mostku kapitańskim dysponujesz zaledwie sterem, radarem i sonarem. Poza trzystopniową regulacją szybkości zainstalowano też sygnalizator uszkodzeń, którego opcje znajdziesz wybierając klawisz F5. Wskaźnik ostrzegania przed atakami nad i podwodnymi oraz licznik szybkości, stanu paliwa oraz sytuacji w wieżach baterii dział dopełniają obrazu wyposażenia informacyjnego. Przy wyrzutniach torpedowych zainstalowano wskaźniki gotowości do odpalenia.
Tu możesz podzielić się swoją opinią na temat recenzji ADS.