Być może niektórzy pamiętają, że w połowie lat 80. Broder zachwycił graczy C64 fantastyczną animacją i filmową fabułą Karateka, która została stworzona przez autora Jordana Mechnera. Od tamtego czasu o nim było bardzo cicho. Teraz próbuje on powtórzyć sukces poprzedniej gry swoim drugim tytułem Prince of Persia. Pomógł mu w tym kolejny wielki gracz ze sceny amerykańskiego oprogramowania, Dan "Choplifter" Gorlin, który zaprogramował wersje gry na Amigę i ST. Teraz akcja przenosi się do Persji, której baśniowy styl przypomina stare hollywoodzkie filmy. Gorycz i przewrotność wielmoży Jaffara przejęła władzę nad małym królestwem w nieobecność sułtana. Tyran zrobił się niepopularny wśród ludu, ale tylko tajemniczy obcy, awanturnik z odległych krain, który przypadkiem zakochał się w pięknej córce sułtana, odważył się podnieść pięść przeciwko Jaffarowi i za to wędruje prosto do najciemniejszej celi w pałacu sułtana. Jaffar, nie będąc skłonny do jakichkolwiek oklepanych sztuczek, stawia teraz księżniczce ultimatum: albo w ciągu godziny zdecyduje się na małżeństwo z nim, albo umrze. W pałacu królewskim piasek w złotych zegarach gnębi bezlitośnie, a w głębinach więzienia nieustraszony bohater zaczyna pracować, by uwolnić się stamtąd.

Bohaterem gry jest postać, którą steruje gracz i która znajduje się w lochach pałacu sułtańskiego. Postać ta jest bardzo zwinna i może przeskakiwać przepaście, wspinać się po platformach, a także poruszać się po korytarzach na cichych stopach. Na początku gry postać ta jest całkowicie bezbronna i łatwo pada ofiarą pojedynczych strażników. Jednakże gracz może znaleźć miecz oraz różne magiczne eliksiry w tajnych komnatach lochu. Podczas gry postać bohatera może umrzeć na wiele różnych sposobów, np. spadając w przepaść, dostając się na sekcje z ostrzami, lub zostając zmiażdżoną przez opadający sufit. Jednakże nawet w bardziej przyjaznych częściach pałacu gracz nie jest bezpieczny. Ostatecznie, gdy gracz pokona ostatniego szermierza broniącego tronu i panny młodej, zostaje tylko Jaffar - wybitny czarnoksiężnik...