W stechnicyzowanej przyszłości wybucha bunt robotów. Wszystkiemu winien jest supernowoczesny robot nazwany Supervisor, który wystąpił przeciw ludziom. Rozpoczął od zorganizowania sobie armii przeprogramowanych na jego potrzeby robotów. Ludzie nie będąc głupcami, natychmiast zareagowali wysyłając na miejsce buntu cyborga, który ma pokonać i na nowo przeprogramować zbuntowane roboty. Po drodze dojdzie do barwnych pojedynków pomiędzy robotami, ot i cała fabuła gry.
Liczba ciosów jest niewielka, wynikająca z nowego systemu ich wykonywania. Poza kilkoma podstawowymi mamy jeszcze dwa specjalne i to wszystko.
Dynamika rozgrywki jest dosyć dobra szczególnie na wysokim poziomie trudności. Tak samo jak możesz szybko pokonać wrogiego robota, tak samo i sam możesz zostać pokonany. Podczas walki, trzeba działać w oparciu o plan. Bez niego trudno będzie wygrać. Inaczej przeciwnik będzie szybszy i nie da Ci szans na zadanie ciosu.
Grać możesz tylko cyborgiem, chyba że wybierzesz wariant gry na dwóch graczy, gdzie będziesz miał dostępnych oprócz cyborga jeszcze sześć robotów.
Grafika i muzyka (stworzona przez Briana Maya) są na najwyższym poziomie. Grafika w pełni renderowana, ze wspaniale dopracowanymi, trójwymiarowymi sylwetkami robotów. Pomieszczenia, w których dojdzie do walki mają dobrze zachowaną przestrzenność. Uzyskano to poprzez rzutowanie obrazu z boku, lekko na ukos.
Gra w zasadzie spełnia wszystkie warunki dobrego mordobicia, jednak zbyt schematyczna rozgrywka i trochę zbyt ubogi zestaw ciosów, jak i niedopracowany sposób wykonywania ciosów, może niektórych graczy zrazić do niej.
Tu możesz podzielić się swoją opinią na temat recenzji Supervisor.