Tytuł łudzi nas, że gra jest czym ciekawym. Natomiast po uruchomieniu można się rozczarować. Stajemy na ringu bokserskim, na przeciw naszego przeciwnika. Tym drugim steruje komputer, lub inna, grająca z nami osoba. Postacie są trochę niewyraźne, nie mają sprecyzowanych profili, kilka osób w tle - jako widownia. Po tym, jak zaczniemy przesuwać się w stronę naszego rywala, on automatycznie ucieka do tyłu. Dzieje się tak wtedy, gdy nikt nim nie steruje, tzn. nasz partner. Wtedy gra nie ma żadnego sensu. Po dotarciu do drugiego zawodnika stajemy w miejscu, gdyż dalsza walka nie ma miejsca, ani sensu. Nie możemy uderzać, próbować wygrać, nic.