Szalony zoolog skrzyżował pewną roślinkę z pewnym zwierzątkiem (szczegóły techniczne eksperymentu owiane są tajemnicą i chronione przez prawo patentowe). Powstało małe obrzydlistwo, zwane lemingiem. Drugi, równie genialny osobnik wpadł na pomysł, że będzie się to dobrze sprzedawać. Rozpoczęto masową hodowlę. Najpierw Lemmings, potem Lemmings 2... Każda okazja jest dobra do wypuszczenia nowych lemingów. Mnożą się one w iście króliczym tempie i z każdym rokiem stają się coraz większe i inteligentniejsze (niedługo zapewne zastąpią swoich twórców).

Najnowszą krzyżówką są lemingi trójwymiarowe. Zestaw zwierzaków zbliżony jest do pierwowzoru. Nowości to Turner (obraca lemingi o 90°) oraz Virtual Lemming (oglądanie terenu z jego punktu widzenia). W porównaniu z Lemmings 2 wybór jest ubogi.

Trójwymiarowy świat daje inne możliwości kształtowania otoczenia: trampoliny, sprężyny... Reszta pozostała identyczna — trzeba doprowadzić określoną liczbę zwierzątek do domu. Przed nami 100 poziomów, w tym 20 treningowych. Wszystko w doskonałej oprawie: przyjemna grafika i niezły dźwięk.

Niestety, choć pomysł w pierwszym momencie wydaje się doskonały, to przy bliższym poznaniu gry wyraźnie widać jej braki. Początkowo niewielkie problemy może sprawiać sterowanie. Jednak znacznie poważniejszą sprawą jest orientacja „w terenie". Czas, jaki trzeba zużyć PRZED próbą przejścia poziomu (szczególnie jednego z wyższych) znacznie przewyższa długość rozgrywki. Trudno zaliczyć to do zalet gry!.

Mimo wszystko, Lemmings 3D to gra ciekawa, doskonała do kształtowania wyobraźni przestrzennej. Każdy obdarzony dużą dozą cierpliwości i kochający lemingi będzie zachwycony, w innym wypadku...