Akcję gry rozpoczynamy jeszcze na górze, na normalnym lądzie. Już na początku w drogę wchodzi nam jeden ze stworów (wiadomo, w typie tytułowego aliena), którego musimy zastrzelić. Nie wiele dalej pokazuje się nam coś w rodzaju tunelu - drabiny, po którym dostajemy się piętro niżej ;). Tutaj to dopiero zaczyna się dziać. Nawał stworów, a do tego okazuje się, iż mamy limit broni, jeśli zużyjemy całą w przeciągu zbyt krótkiego czasu, na dalszą walkę będziemy skazani już bez niej, co nie jest dość przyjemne, bo w żaden inny sposób nie można się bronić przed stworami. Przemieszczamy się tam głównie poprzez schodzenie w coraz niższe poziomy, gdzie czają się na nas stwory. Nawet takie, którym wystają jedynie łapki ;].