Kolejny klon popularnej gry Space Invaders. Alien Outbreak 2: Invasion nie jest zbyt oryginalnym tytułem, ale to nie oznacza, że jest nudny - to w końcu sprawdzony koncept. Gra posiada niewielką otoczkę fabularną, która dodaje odrobinę urozmaicenia. Naszym zadaniem będzie powstrzymanie kolejnych fal obcych najeźdźców. Nasz bohater nie jest typem myśliciela, więc bez większych zastanowień wsiada do myśliwca i rusza w drogę, by odeprzeć ataki. Oczywiście, to właśnie my będziemy mu w tym pomagać.
Protoriony, czyli obce duchy, zdeterminowane są, aby zniszczyć system Galarionu i przejęły kontrolę nad przyjaznymi rasami ludzi: Tekkos, Kzeos i Insoids, a jedyną rzeczą, która stoi na ich drodze, jest mały statek uzbrojony po zęby i pilotowany przez Ciebie. Przez osiem misji i osiemdziesiąt poziomów chaosu strzelaniny kosmicznej, będziesz musiał udowodnić swoją odwagę i pokonać bossów z kosmosu.
Istnieje trzydzieści dwa różne typy statków wrogów i osiem różnych super-bossów. Wrogowie atakują przez dziewięć fal, a dziesiąta fala jest zarezerwowana na pojedynki z bosami.
Zabawa jest dość prosta - za pomocą różnorodnego arsenału broni niszczymy kolejne fale wrogów, które zalewają nas z każdej strony. Momentami jest ich tak wiele, że trudno jest zrozumieć, co się dokładnie dzieje na ekranie. Niestety, dość słaba grafika dodatkowo utrudnia tę sprawę - wszystkie obiekty są dwuwymiarowe i składają się z prostych brył. Czasami nawet nie widać, że wrogowie do nas strzelają! Grafika pozostawia wiele do życzenia, ale efekty świetlne są całkiem ładne.
Alien Outbreak 2: Invasion to prosta produkcja, która ma dostarczyć przyjemności z bezmyślnej strzelaniny. Niestety, nieczytelna oprawa graficzna nie przyciąga wzroku i psuje ogólny wizerunek gry.
Tu możesz podzielić się swoją opinią na temat recenzji Epidemia obcych!.