Alone In The Dark 2 jest sequelem pierwszej części hitu z 1992 roku opowiadająca o przygodach detektywa Edwarda Carnbyego.
Tym razem będzie on miał do czynienia z z załogą XV-wiecznych piratów, którzy osiągnęli nieśmiertelność dzięki krwawym rytuałom Voo Doo. Musi on także poszukać zaginionej dziewczynki Grace Sunders.
Gra może dziś specjalnie nie powala na kolana, ale w dniu premiery fanów zachwyciła trójwymiarowa grafika, pełna niezwykłych lokacji i świetnie animowanych postaci. Sterowanie nie zmieniło się od części pierwszej. Kursorami poruszamy postacią, myszką wydajemy polecenia.
W porównaniu do jedynki tutaj większy nacisk położono na akcję co niespecjalnie spodobało się fanom gry. Już od pierwszych sekwencji gry musimy nauczyć się radzić sobie pięściami i rewolwerem, by z czasem wejść posiadanie Thompsona. Zagadek również nie brakuje, ale nie są tak trudne i tak częste jak w wcześniej. Podobnie sprawa ma się z postacią głównego bohatera. Jedynka pozwalała na jego wybór tutaj mamy od początku narzuconego.
Co należy zaliczyć na plus to praca kamery która pozwala nam każdy korytarz, przejście widzieć z innej perspektywy. Twórcy w grze umieścili pewien smaczek, a mianowicie na jakiś czas mamy możliwość pokierowania losami porwanej dziewczynki. Gra tą postacią drastycznie różni się od poczynań głównego bohatera, której zadaniem jest przekradanie się z pomieszczenia do pomieszczenia.
Jak widać gra ta ma swoje zarówno plusy jak i minusy, nie zmienia to faktu, że należy pochwalić odwagę twórców, którzy nie poszli na łatwiznę i zamiast odgrzewać sprawdzone schematy, zaczęli szukać czegoś nowatorskiego.
Gra jest zdecydowanie warta polecenia. Ma w sobie dużo pomysłu i grywalności.