Ocena: ( 9.33 / 10 )
Głosów: 3 Pobrano: 40 razy.
Nowe podejście do gry typu Cywilizacja. Tym razem w wydaniu firmy Activision. Gracze przyzwyczajeni do gier od Microprose lub samego Sida Meiera (w tym i ja) narzekali na nowy interfejs, ale z czasem dawało się do niego przyzwyczaić. Do tego system walki był inny, bo mogły walczyć ze sobą grupy wojsk. Do tego dało się wykorzystać strzelanie z dystansu (np. łuczników dało się schować za falangą). Jednostką mogli towarzyszyć łowcy niewolników, którzy choć w bezpośredniej walce bezbronni, to po wygraniu walki przez pozostałe jednostki mogły z pokonanych zrobić niewolników.
Samo rozwijanie imperium polegało na budowie kolejnych miast, budowaniu w nich budynków i jednostek wojskowych. Ważne było też eksplorowanie terenu, wiedzieć gdzie najlepiej budować kolejne miasta oraz spotkać przyjaznych barbarzyńców obdarowujących pieniędzmi lub wynalazkami.
Gra oprócz znanego z poprzednich cywilizacji wyścigu militarno-naukowemu dodało też opcji walki ekonomicznej. Można tu nasyłać prawników lub ekoterrorystów aby hamowali rozwój innych cywilizacji. Nie koniecznie trzeba walczyć przy pomocy czołgów, aby kogoś osłabić.
Jak dla mnie gra była bardziej rozbudowana niż bezpośrednio konkurująca z nią Cywilizacja 2 a nawet Cywilizacja 3. Jednak sentyment i przyzwyczajenie graczy do produktów Sida Meiera była na rynku gier dużo ważniejsze i gra nie odniosła tak dużego sukcesu jak konkurencja. Przegrał też z opcją tworzenia własnych scenariuszy w Civ 2.
Tu możesz podzielić się swoją opinią na temat recenzji Call To Power 2.