Darkened Skye była niespodziewaną reklamą nowej kampanii marketingowej cukierków Skittles. Zamiast "posmakować tęczy", będziesz musiał ją odtworzyć w tej grze akcji z widokiem z trzeciej osoby. Dawno temu wielka tęcza świeciła na niebie nad Lynlorą, zrzucając magiczne artefakty znane jako Skittles na ziemię. Ostatnio złowrogi Lord Necroth zniszczył tęcze, zgromadził większość Skittlesów i zakazał magii w królestwie. Teraz to od ciebie zależy, aby pomóc sarkastycznej bohaterce Skye odnaleźć starożytne pryzmaty, które mogą przywrócić wielką tęczę. To może brzmieć jak niedorzeczny pomysł na grę oparty na rachunkowości zamiast na dobrym smaku - teoretycznie tak, ale w praktyce jest to dość dalekie od prawdy. Darkened Skye okazuje się być kolorową i dość zabawną grą.

Darkened Skye nie ma głębokiej ani nowatorskiej fabuły. Młoda pasterka próbuje uratować świat i dowiedzieć się, kim tak naprawdę jest - to przewidywalne motywy każdej starej, ogólnikowej opowieści fantasy. Mimo to Darkened Skye wybija się ponad bycia tylko reklamówką cukierków, pozwalając ci nawet zignorować tą głupotę gry opartej na prawdziwych cukierkach. Jednym ze sposobów, dzięki którym gra utrzymuje swoją rozrywkowość, jest sympatyczna główna postać. Skye jest uroczo pełna autoironii i sarkazmu w beztroski sposób. Ma kilka dziwnych sojuszników, ale praktycznie sama stawia czoła światu, co sprawia, że jest sympatyczna.

Oprócz sympatycznej bohaterki Darkened Skye oferuje niektóre z najzabawniejszych dialogów. Kiedy Skye spotyka dziwnego handlarza, który handluje rzadkimi zwierzętami z odległych krain, handlarz krzyczy, naśladując hiperaktywnie Jerrym Maguire'a: "Pokaż mi króliczka!" Rozległy dziennik Sky warto przeczytać ze względu na wiele trafnych żartów i gier słownych, które mogą cię skłonić do westchnienia - ale z radością. Humor jest oczywiście subiektywny, a niektóre żarty nie trafiają w sedno, szczególnie gdy kręcisz się w kółko, utknąwszy na pewnej zagadce. Ale ogólnie Darkened Skye to jedna z tych rzadkich gier, które rozśmieszają do łez.

Poza scenariuszem, rozgrywka w Darkened Skye jest solidna, choć nie spektakularna. Prowadzisz Sky przez różne krainy Lynlory, rozwiązując zagadki, rzucasz zaklęcia z uzbieranych Skittlesów i rozmawiasz z postaciami niezależnymi. Lekko niezgrabny interfejs sprawia, że wszystko to jest nieco trudniejsze niż konieczne. Podczas swoich przygód będziesz również musiał walczyć z wieloma potworami. Walka jest prosta, choć niezbyt rozbudowana. Te same potwory pojawiają się zbyt często, a nawet musisz walczyć z małymi muchami plującymi jadem. Ponadto potwory pojawiają się zbyt przewidywalnie - zasadniczo, za każdym razem, gdy zdobędziesz szczególnie przydatny przedmiot lub znajdziesz się na niebezpiecznym przesmyku, zostaniesz zaatakowany.

W porównaniu z walką, zagadki są całkiem dobrze zrobione. Wymagają użycia przedmiotów z inwentarza, manipulowania obiektami w otoczeniu lub rzucania zaklęć aby je  rozwiązać. Niektóre wyzwania wymagają zastosowania więcej niż jednej techniki, na przykład katapulty, którą musisz załadować i wystrzelić w potwora na drzewie. Musisz najpierw znaleźć amunicję, a następnie dowiedzieć się, jak uwolnić mechanizm obrotowy i wycelować w broń. Zazwyczaj musisz uważnie przyglądać się możliwym wskazówkom i wykorzystywać wszystko, co masz pod ręką. Jednak trudność zagadek jest zbyt zróżnicowana, ponieważ niektóre zależą bardziej od ślepego szczęścia niż umiejętności. W jednym przypadku będziesz musiał zrozumieć, że musisz przejść przez dekoracje, jakby gra miała celowo problem z zatrzymywaniem postaci.

Niestety, Darkened Skye zbyt mocno polega na segmentach skakania po platformach, jakby to był jakiś chwyt projektowania gier. Skakające zagadki pojawiają się tam, gdzie nie ma prawdziwego powodu do ich umieszczenia i gdzie bardziej zróżnicowane wyzwania byłyby zabawniejsze. Przygotuj się na mnóstwo biegania, skakania, upadania i powtarzania.

Odwiedzane obszary są malownicze, chociaż nieco kreskówkowe. Technicznie, grafika nie jest rewolucyjna, ale wizualizacje są pełne artystycznego wdzięku, jak na swoje czasy. Napotkasz bujne lasy, upiornie oświetlone brzegi morza, fetorowe bagna i inne zapadające w pamięć miejsca. Podobnie jak wizualizacje, dźwięk w Darkened Skye ma swoje wady, ale ogólnie robi dobre wrażenie. Muzyka jest wystarczająco przyjemna, ale kto chce słuchać tego samego utworu w nieskończoność podczas przechodzenia przez poziom? Efekty dźwiękowe również nie robią większego wrażenia.

Darkened Skye jest grą pełną sprzeczności. Z jednej strony ma zabawny humor, charakterystyczny styl wizualny i niektóre udane zagadki, które zapewniają rozrywkę. Z drugiej strony boryka się z irytującymi segmentami skakania, kiepskim sterowaniem i prostymi walkami. Jeśli jesteś fanem gier akcji i lubisz humorystyczne dialogi, możesz znaleźć w niej wystarczającą ilość rozrywki. Jednak jeśli szukasz głębszego wątku fabularnego lub płynnej i dopracowanej rozgrywki, to Darkened Skye może cię zawieść.