W dzisiejszych czasach gry wyścigowe oferują realistyczną grafikę, zaawansowane fizyki i liczne tryby rozgrywki, ale Grand Prix Legends to tytuł, który przenosi nas do 1967 roku, kiedy wyścigi samochodowe były czymś zupełnie innym. W tamtych czasach nie było wielkich sponsorów, reklam na każdym kroku czy nowoczesnych technologii. Była za to czysta adrenalina, prędkość i niebezpieczeństwo, które definiowały ten sport. Gra, stworzona przez Sierra Sports we współpracy z legendarnym Papyrus, wciąż potrafi dostarczyć niesamowitych emocji, nawet z dzisiejszej perspektywy.
Grand Prix Legends to symulacja, która wykracza poza typowe gry wyścigowe. Jej poziom realizmu sprawia, że balansuje między klasyczną grą a profesjonalnym symulatorem. Mimo że takie wyścigi jak te z lat 60. już nie odbywają się na współczesnych torach, gra doskonale oddaje ducha tamtych czasów, wymagając od graczy cierpliwości i precyzji.
Sterowanie na pierwszy rzut oka wydaje się proste, ale jego opanowanie to zupełnie inna kwestia. Standardowe elementy jak kierowanie, gaz i hamulec to podstawa, ale dodatkowe sprzęgło, które nie jest konieczne, ale mile widziane, dodaje głębi.
W grze znajdziemy różne tryby pomocy dla początkujących kierowców, takie jak automatyczna zmiana biegów czy wspomaganie hamowania i przyspieszania. Możliwość wyboru zespołu, dla którego chcemy się ścigać, oraz dostosowanie wyglądu kasku i innych detali dodaje przyjemnego aspektu personalizacji. Do wyboru mamy cztery tryby gry: Trening, Pojedynczy Wyścig, Mistrzostwa Świata i Multiplayer, w którym nawet 20 graczy może rywalizować przez sieć.
Patrząc na Grand Prix Legends przez pryzmat dzisiejszych standardów, można by pomyśleć, że gra traci na wartości, ale nic bardziej mylnego. Wsparcie dla chipsetów 3Dfx i Rendition Verite zapewniało w swoim czasie oszałamiające wrażenia wizualne, a i dziś grafika potrafi zachwycić prostotą i realizmem. Brak krzykliwych reklam na trasach pozwala w pełni cieszyć się pięknymi krajobrazami, które są szczególnie imponujące w takich lokalizacjach jak Monako.
Największym atutem graficznym jest jednak szczegółowość widoku z kokpitu. Każdy ruch kierownicą czy zmiana biegu jest wiernie odwzorowana przez animację rąk kierowcy, co tworzy unikalne wrażenie bycia częścią wyścigu. Możemy również swobodnie rozglądać się na boki.
Choć wymagania systemowe gry mogą wydawać się dziś śmiesznie niskie, w swoim czasie stanowiły one standard. Minimalnie potrzebny był procesor Pentium 166 z 32 MB RAM-u, a dla pełnej płynności rekomendowano PII 266 z 64 MB RAM i kartą 3Dfx Voodoo.
Grand Prix Legends to gra, która z perspektywy lat pokazuje, jak bardzo zmieniły się wyścigi samochodowe – zarówno te w rzeczywistości, jak i w świecie gier. Ta historyczna symulacja przypomina nam, że wyścigi to nie tylko nowoczesna technologia, ale też czysta rywalizacja, umiejętności i odwaga. Mimo upływu czasu, gra wciąż daje fajne wyzwanie i satysfakcję, szczególnie dla tych, którzy cenią sobie realizm i wymagające symulacje.
Tu możesz podzielić się swoją opinią na temat recenzji Legenda Grand Prix.