Kochasz Laurę, nienawidzisz tego @#S%& Philipa, a co więcej on się do niej dobiera. Gdyby tylko udało ci się pojechać razem ze studentami wydziału biologii (Laura i niestety również ten *#*%@ Philip) miałbyś wszelkie szanse podbić jej serce, w najgorszym razie oko Philipa...
Niestety... nie figurujesz w kartotece uniwersytetu jako student biologii i na domiar złego nigdy nie potrafiłbyś napisać pracy, która jest warunkiem uczestnictwa w wycieczce. Co więcej - nie masz tej kupy forsy niezbędnej do pokrycia kosztów wyjazdu na Uikokahonię. #$©*%...

Tak oto zaczyna się bardzo sympatyczna "przygodówka znikąd", bo nie zapowiadana przez głośne reklamy i wydana przez nie znany bliżej Optik Software. Jest to taki świeży oddech, odpoczynek od często chybionych supermegahitów jak na przykład Prisoner of Ice,. który z początku prezentuje się fantastycznie, by po chwili skończyć się po mało przekonywującym i słabym rozwinięciu akcji. Igor na pewno nie ma fałszywych ambicji zbierania laurów - jest to przygodówka w starym stylu i z dość podłą grafiką, tym niemniej (a może właśnie również dzięki tym cechom) jawi się jako gra bardzo przyjemna i mile wciągająca -ma zadowalający stopień trudności, dobrą ścieżkę dźwiękową i obfituje w nieco rubaszny, studencki humor. Sam fakt zresztą, że jest się normalnym facetem, który nie walczy z żadnymi szalonymi doktorami (Bioforge, Flight of the Amazon Queen), umarlakami-cza-odziejami (Simon2), obcymi (The Daedalus Encounter) czy smokami (Death Gate, Discworld) jest oczyszczająco-budujący. I jeszcze jedno - gierka jest bardzo krótka, można ją skończyć w niecałą godzinę... ale dopiero za drugim razem! Gdy siądziesz do niej po raz pierwszy, czekać Cię będą jakieś trzy dni solidnego główkowania i systematycznego przeszukiwania ekranu, bo przedmioty będziesz często zauważać dopiero po zobaczeniu podpisu. Urocze...

#$@*%... Nie zrażaj się jednak. Podnieś notkę i udaj się na uniwerek (Faculty). W sali od fizyki z kosza na śmieci wyjmij kartkę, zaś z chemicznej zabierz pióro.
Notkę od Philipa włóż grubej Margaret w kanapki, a tę z kosza wręcz Harrisonowi. W ten sposób umówiłeś ich wieczorem na randkę, choć o tym jeszcze nie wiedzą - Margaret stroi się na spotkanie z Philipem, Harrison myśli o rozmowie z profesorem. Pozostaje zaczaić się, zrobić we właściwym momencie zdjęcie i Harrison, a właściwie jego praca z biologii, będzie Twój.
Na razie wybierz się do parku, przyjrzyj się drzewu i zbierz trochę żywicy. Rozsmaruj ją następnie na kościelnym murze, aby schwytać jaszczurkę. Nakarm gada hamburgerem wyjętym z kosza przy budynku administracyjnym i wróć do parku, aby jako kota przehandlować go u staruszki na firecrackera, którego z kolei podaruj fotografowi przy strumieniu. Uśmiawszy się do rozpuku, zabierz aparat i ruszaj na sesję zdjęciową do laboratorium... W bibliotece zamachaj Harrisonowi zdjęciem a w nagrodę otrzymasz wspaniały projekt.

Wróć do akademika, zabierz kompakty i... zdesperowany poziomem muzyki, której słuchasz, wyjdź przez okno. Po chwili znajdziesz się w pokoju bez drzwi, z drogą powrotną odciętą przez stado gołębi. Przyjrzyj się gwoździowi w ścianie i wyciągnij ze skrzyni młotek. Zrobiwszy z niego użytek zajrzyj do skrzyni ponownie i tym razem kilofem poszerz powstałą szczelinę. Jeszcze jeden rzut oka do kufra i do szczeliny włożysz dynamit. Lont zapal zabranymi z półki zapałkami. Wychodząc zabierz siatkę na motyle... Płaczącej pod salą egzaminacyjną Caroline ukradnij skoroszyt i przed wejściem zamień go na ten należący do Philipa. Zajrzyj do środka i pójdź otworzyć szafkę. Zabierz butelkę whisky. Ruszaj teraz do budynku admininstracyjnego, gdzie urzęduje dziekan. Zanim wejdziesz do środka, w dziurę w murze na tyłach budynku wetknij siatkę. Dziekanowi wręcz flaszkę, po czym udaj się na tyły po opróżnioną butelkę. W szkole w męskiej toalecie napełnij ją wodą i powtórz numer z prezentem. Zabieg unieszkodliwi dziekana, a Ty przez interkom zwolnij sekretarkę. Wejdź do jej biura i pogrzeb w dokumentach zapisując się na biologię.

Pozostało zdobyć kasę. Nieprzytomnemu dziekanowi zabierz gazetę, a z szafki weź fałszywą książkę i otwórz ją aby wydobyć klucz do obserwatorium. Po przeczytaniu gazety udaj się do biblioteki i znajdź odpowiednią książkę o astronomii. W obserwatorium ustaw zawarte w niej koordynaty i skorzystaj z teleskopu. Po podpatrzeniu przestępców, dla rozrywki możesz wprowadzić liczby napisane na kluczu. Aby wypłoszyć z kościoła pilnującego wejścia księdza włóż do szafki Philipa zabrane z laboratorium chemikalia... Wdrap się na dzwonnicę i spod dzwonu wydobądź kartkę. Zejdź i zapal świeczkę... Pergamin należy osuszyć. Jedyna działająca suszarka jest niestety w damskiej ubikacji, a Tobie bardzo wypada tam wchodzić. Jeśli jednak wypłoszysz znajdujące się w niej dziewczęta wrzucając piętro wyżej do studzienki ślimaka upolowanego w rynnie budynku administracyjnego, droga będzie wolna. W kościele wciśnij to, co trzeba i przygotuj się na długą wędrówkę (ok. 3.5 minuty czasu realnego) przez podziemia - drogę, tak jak i kombinację do drzwi, masz narysowaną na pergaminie... Przed bramą cmentarną wręcz grabarzowi CD i zabierz naczynie stojące w niszy. W lesie przyjrzyj się świetlikom, a następnie znęć ich lidera kwiatkiem włożonym do wazy. Idź teraz do latarni morskiej i podaruj światło latarnikowi. On wdzięczny wyśle wiadomość z kartki z dzwonnicy i wróci z odpowiedzią, a Ty radosny pobiegniesz na cmentarz zobaczyć grób starego Johna O'Callahana (powiedz nazwisko grabarzowi) i zabrać statuetkę. Z powrotem do domu, do woźnego, zanieść nagrodę i biologiczny projekt! ...Egzamin? Jaki do...? Trzeba Ci oddać sprawiedliwość, ściągałeś ze wszystkich swoich sił. Zostałeś jednak złapany. Świnia Philip zdał. Game over.

No, chyba żebyś przyjrzał się umywalce w damskiej toalecie i z odnalezioną spinką pognał otworzyć szafę w budynku administracyjnym. To, co znajdziesz w środku kłóci się nieco z Twoim wyobrażeniem o typowej zawartości szaf w dziekanacie, tym niemniej mniej więcej tego Ci potrzeba. Wróć przed uniwerek i przebierz się przed klatką. W samolocie podnieś spadochron, naciśnij klamkę i skocz. Jakoś to będzie...