Jack Nicklaus to klasyczna symulacja golfa wydana przez amerykańską firmę Accolade, która w swoim czasie próbowała zaspokoić potrzeby entuzjastów sportu na komputerach osobistych. Gra obsługiwała systemy IBM PC z grafiką Hercules, CGA, EGA oraz Tandy Color.

Produkcja ta, jak sama nazwa wskazuje, odwołuje się do legendy światowego golfa – Jacka Nicklausa, który nie tylko użyczył swojego imienia, ale także aktywnie uczestniczył w procesie tworzenia gry, oferując porady deweloperom. Ważnym aspektem gry jest nie tylko realistyczne odwzorowanie samego golfa, ale również zaprojektowanie trzech unikalnych pól golfowych, które miały oddać prawdziwe uczucie gry w golfa. W tym Jack Nicklaus wyraźnie czerpie inspirację z popularnego wcześniej tytułu Leaderboard, co przejawia się zarówno w oprawie graficznej, jak i w interfejsie.

Pod względem sterowania, gra oferuje intuicyjny system obsługi, z możliwością szybkiego podejrzenia całego terenu z lotu ptaka oraz detali odległości między dołkami a aktualną pozycją gracza. Taka perspektywa była istotnym krokiem naprzód, który pozwalał na planowanie kolejnych ruchów, co czyniło rozgrywkę bardziej strategiczną. Gracz mógł w każdej chwili sprawdzić mapę pola, a także uzyskać dostęp do szczegółowych statystyk przy pomocy jednego klawisza.

Zaczynając grę, gracz ma do dyspozycji pełną paletę dostępnych narzędzi golfowych, takich jak różne kije – od driverów po specjalistyczne kije do krótkich uderzeń. Szczególnie podkreślano wagę decyzji związanych z wyborem odpowiedniego kija do konkretnej sytuacji. Gracz musiał też brać pod uwagę ukształtowanie terenu, które zmieniało się w zależności od pola, co dodawało realizmu.

Pod względem graficznym, w wersji EGA, tytuł ten prezentował ładnie narysowane pola golfowe, które co prawda nie wyróżniały się spektakularną szczegółowością, ale były czytelne i ładne jak na tamte czasy. Animacje gracza i otoczenia również oceniono wysoko, chociaż ich płynność pozostawiała pewne pole do poprawy.

Dla fanów golfa, którzy posiadali już Leaderboard, Jack Nicklaus był pewnym ryzykiem, jako że oba tytuły były do siebie bardzo podobne, a różnica cenowa mogła odstraszać. Z perspektywy dzisiejszej, tytuł ten jest ciekawym reliktem minionej ery gier sportowych, pokazującym, jak wyglądały symulacje przed laty.