Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak wygląda życie gwiazdy rock'a? Cóż, prawdopodobnie tak, lecz prawdziwe pytanie brzmi - czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad byciem ową gwiazdeczką. Jeśli wyobraźnia to twoja pięta achillesowa, to ta gra może ci ją zastąpić. Czy sprostasz stawianym wymaganiom?
Głównym atutem gry jest szereg różnych możliwych do wyboru opcji, które w dany sposób będą zmieniać twoje statystyki i kierować twoim życiem lub karierą. Prosty przykład - zażywanie nadmiernej ilości heroiny zaskutkuje przedwczesnym zgonem. Cóż poradzić? Życie rockera nie jest usłane różyczkami, a piosenki same się nie napiszą bez odpowiedniego dopingu.
Autorów można pochwalić za wczepienie w sam system rozgrywki pewnej dozy rpg, choć stosunkowo uproszczonej. Widoczne w prawym, dolnym rogu ekranu cztery paski symbolizują nasze osobiste statystyki - zdrowie (health), kreatywność (creativity), szczęście (happiness) oraz czujność (alertness). Każda z nich jest dla naszego bohatera wielce ważna, bowiem od niej zależą nasze sukcesy lub porażki w świecie rock'n'rolla. Gdy pasek kreatywności sięga dna, zamiast piosenek tworzymy kicz, gdy natomiast pasek szczęścia będzie równy zero - popełniamy samobójstwo i tylko szczęście może nas uratować od szponów śmierci. By do tychże wydarzeń nie doszło, należy się odpowiednio pielęgnować za pomocą wypoczynku na wakacjach, odwyku, ośrodka rekreacyjnego lub po prostu wylegiwania się na kanapie przed telewizorem.
Główny atut, który wręcz trzeba wyjawić, skupia na sobie całe tło akcji, a mianowicie - kariera. Cel gry jest dość oczywisty - zdobycie tytułu gwiazdy rock'a. Jednak na tym się nie kończy, bowiem można również uzyskać miano "Megagwiazdy", co jest znacznie bardziej satysfakcjonujące. W osiąganiu własnych celów pomoże nam Dodgy Sam - nasz menadżer i specjalista od muzyki. Jego "asekuracja" będzie przydatna w podpisywaniu kontraktów, wydawania singl oraz albumów, lub także szukaniu okazji do medialnego pokazu w TV lub w audycji radiowej. Czeka naszego bohatera dużo roboty, nieprawdaż?
Droga na szczyt jest ciężka i naznaczona wieloma zakrętami. Mimo to, nie będziemy na niej osamotnieni, ponieważ inni także pragną zyskać plakietkę z napisem "Najlepszy". Autorzy gry postarali się utrudnić nam grę dodając sto innych, rywalizujących z nami zespołów. Co więcej - żyjących własnym życiem, wydających płyty i tworzących coraz to lepsze piosenki. Konflikt jest zawzięty, lecz nie ma w tym nic dziwnego, skoro stawka jest wysoka.
Niestety, tak jak kij ma dwa końce, medal dwie strony, tak też i owy produkt Wizards games ma swe wady. Zawieść się można przede wszystkim na dźwięku, który jest na tyle irytujący, że spokojnie porównać go można do upartej muchy latającej nad uchem. Inna sprawa ma się z zbyt szybko biegnącym tekstem podczas dłuższego wypoczynku lub trasy koncertowej. Ostatnie z irytujacych niedogodności - sporadyczne reakcje na dany narkotyk. Zrozumiałe jest to, że programiści pragnęli dodać szczyptę realizmu, lecz efekt wygląda nader dziwnie.
Reasumując, końcowy produkt wizardów jest pomysłowy, ciekawy, zdolny przyszpilić do fotela na dłuższy czas i dla mnie, jako gracza, innowacyjny. Bowiem zwykle gry stricte tekstowe bazowały na świecie fantastycznym oraz były typowymi "erpegami". Zachęcam do zagrania w to dziełko przynajmniej z ciekawości i chęci poeksperymentowania z losem naszego bohatera. Życzę wam miłej gry lub bardziej - seksu, narkotyków i rock'n'rolla!