Spec Ops II: Green Berets to gra, która zadebiutowała w czasach, gdy grafika komputerowa dopiero nabierała tempa. Jak na tamte lata, gra prezentuje się całkiem dobrze pod względem graficznym. Niektóre tekstury, szczególnie podczas misji na Antarktydzie, są niezwykle realistyczne. Szczegóły graficzne, takie jak ślady po kulach i efekty eksplozji, były imponujące na tamte czasy. Gracze mieli do wyboru różne perspektywy - pierwszej i trzeciej osoby, a także widoki przez celowniki, lornetki i noktowizor. Ruch kamery w trzecioosobowym trybie jest płynny, choć czasami lekko opóźniony.
Rozgrywka
W latach 90. i na początku 2000., wiele gier stawiało na realizm, a Spec Ops II: Green Berets robi to wyjątkowo dobrze, może nawet za bardzo. Gra odrzuca typową dla tamtego okresu „nierealistyczną” mechanikę strzelanek. Postacie w grze to symulowani Zieloni Berety, którzy, choć są doskonałymi żołnierzami, krwawią i giną jak każdy inny. Gracze przyzwyczajeni do tytułów takich jak Unreal czy Quake mogą być zaskoczeni, że nie mogą tu bezkarnie eliminować wrogów. W Spec Ops II gracze muszą liczyć się z utratą członków zespołu i częstymi porażkami. Ta gra nie oferuje magicznych mocy ani nieśmiertelności.
Spec Ops II: Green Berets jest niezwykle trudną grą, co było charakterystyczne dla wielu tytułów z tamtej epoki. Podobnie jak Tom Clancy’s Rainbow Six: Rogue Spear, wymaga dużo praktyki, cierpliwości i odrobiny szczęścia. Brak planowania przed misją i auto-aimu sprawia, że gra jest bardziej wymagająca. Kontrolowanie do czterech żołnierzy, każdy z własną specjalnością, było wtedy nowatorskim rozwiązaniem. Gracze muszą na bieżąco zarządzać zespołem i podejmować decyzje, co dodaje realizmu, ale także frustracji. Gra oferuje trzy poziomy trudności, co pozwala dostosować wyzwanie do umiejętności gracza.
Ruch kamery w trybie trzecioosobowym jest płynny, choć czasami może opóźniać się, co utrudnia precyzyjne celowanie. Mechanizm „uśredniania” ruchów kamery, choć innowacyjny, może być irytujący podczas szybkich akcji. Jednak sam fakt, że można zniszczyć żarówkę, jest godny pochwały i pokazuje dobre zastosowanie dynamicznego oświetlenia.
Ograniczone odprawy misji mogą być rozczarowujące dla fanów symulacji taktycznych, ale dodają realizmu. W sytuacjach, gdy do akcji wkracza elitarna jednostka taka jak Zielone Berety, nie ma czasu na długie planowanie – planowanie odbywa się już w trakcie misji. Brak funkcji auto-aim, typowej dla wielu gier z tamtej epoki, dodaje realizmu, ale może sprawić trudności mniej doświadczonym graczom.
Podsumowanie
Spec Ops II: Green Berets to klasyka gatunku symulacji wojennej, która oferuje realistyczne, choć momentami frustrujące doświadczenia. Jeśli jesteś gotów na wyzwanie i cenisz realizm, ta gra z pewnością dostarczy ci emocji i satysfakcji.
Tu możesz podzielić się swoją opinią na temat recenzji Zielone Berety.