Death Mask

Pamiętam jak na dwóch graczy robilismy deatch'y. Świetna gierka

Dobra gierka, taka horrorystyczna. Pamiętam że zawsze bałem się co z ciemności na mnie wyskoczy(szczególnie w etapach gdzie byli obcy).

Gierka w której mozna było zabrać kolesia na mordercza potyczke w ciasnych klaustrofobicznych tunelach w trybie kooperacji

Pierwsza gra FPP jaką miałem na Amigę. Wtedy grałem w nią po kilka godzin dziennie, ale teraz uważam, że to słabiutka gierka. Zdecydowanie lepiej wypadały polskie gry z gatunku.

W Death Mask mamy sporo misji do wykonania, ale i całą masę uproszczeń (m.in. obrót postaci o minimum 90 stopni czy tylko połowa ekranu przeznaczona na widok gry). Plusem jednak jest to, że gra działała na Amidze 500, mieściła się na tylko dwóch dyskietkach i można było grać w dwie osoby.