Fatal Racing - gra, której tytuł można interpretować na wiele sposobów. FR jest genialną samochodówką. Pod względem wykonania przewyższa TNFS. Hi-res oczywiście, fotorealistyczna grafika też, a poza tym - pełna trójwymiarowość. Także oprawa dźwiękowa niczego sobie, szczególnie głos nawiedzonego maniaka - spikera na torze. Jego okrzyk „Fatality!", gdy mój samochód rozpadł się na kawałki, wielce mnie rozbawił.

Sam wyścig jest znacznie bardziej interesujący niż długie proste szosy w TNFS. Zamknięty, kaskaderski tor przypomina te z nieśmiertelnego Stunts Car Racer. Choć w produkcie Gremlinów nie znajdziecie takiej obfitości przeszkód co u legendarnego przodka, emocji nie brakuje, a pojazd więcej czasu spędza w powietrzu niż na ziemi. Dla porządku dodam, że torów jest osiem i tyleż samochodów do wyboru, różniących się oczywiście osiągami i zachowaniem na trasie.