Dawno, dawno temu, bóstwa walczył ze sobą na kontynencie Ikara. W tedy dobry i życzliwy Tetheus wygrał, a zły Ercanet został wygnany. Jednak sytuacja tylko się pogorszyła, ponieważ Ercanet nie był w stanie wybaczyć ludziom za wsparcie Tetheus. Złe dusze ludzi zamieniał w przerażające bestie, za pośrednictwem jego wysłannika kreatora Coliasa. Wielu najemników próbowało przeciwstawić się Coliasowi, ale tylko jeden z nich, młody mężczyzna o imieniu Dreus, przeżył. Wraz z narzeczoną Heleną, wyrusza na poszukiwanie aby zatrzymać zło i przywrócić pokój.

Choć opracowany przez zachodnie firmy, Icarus: Sanctuary of the Gods ma wiele elementów z gier RPG w stylu japońskim. To historia jest dość liniowa. Gra graficznie przypomina japońską mangę i anime. Walka toczona jest w turach, które odbywa się na dużym ekranie, w której gracz przechodzi do kolejnych bohaterów i przypisuje im zadania, takie jak atak, uleczenie, czary itp. Na początku walczymy dwoma bohaterami, z czasem będziemy mieli ich pięciu, należy także zadbać o wyposarzenie naszych bohaterów, gdyż bez niego nie będziemy w stanie pokonać przeciwnika.